środa, 8 czerwca 2011

Wspomnienia..

Chcę pamiętać jak to było..
Dzięki czemu nasze życie się złączyło.
Dziś ufam Tobie,
Mówimy wszystko szczerze sobie.
Ta jedna noc – wspólny poranek
Pamiętasz? – Chodnik ze szklanek?
Balkon? – My na mrozie..
Pierwszy krok przy niedopalonym papierosie..?!
Pamiętam smak Twoich ust,
Zastanawiałam się czy nie robimy głupstw.
Taniec dwóch ciał..
Świec magiczny czar..
Północ wybiła..
Noc Sylwestrowa piękna była..
Sztuczne ognie na niebie? – nie wiem..
Widziałam wtedy tylko Ciebie!
Zerwałeś korale..
Słychać było fajerwerki wystrzelane.
Twe ręce pieściły moje ciało..
Nikt z nas nie zwracał uwagi jak długo to trwało..
Do momentu, gdy coś nas nie zerwało..
Poważna rozmowa..
Taniec?! – Wszystko jeszcze raz od nowa?!
Twoje cztery ściany,
To nasz kącik wspaniały – Kochany!
Tam nasze tajemnice odkrywamy.
Ciemność..
Palce wędrowały jak po fortepianie..
Cisza..
Kojona głośnym wzdychaniem..
Ciepło..
Naszych rozpalonych ciał..
Namiętność..
Wilgotnych naszych warg..
Pragnienie..
Gaszone dzikimi zmysłami..
Rytm..
Serca wybijały..
Ciała równo falowały..
Czułam..
Błogie ukojenie bólu
I motyle trzepoczące w brzuchu..
Tak do białego rana.
Aż nadeszła pora rozstania.
Z początkiem poranka,
Przyszła Twoja koleżanka.
Dzieliła nas tylko ściana..
Poszłam do łóżka – do spania..
Przyszedłeś do mnie..
Pocałowałeś delikatnie – spokojnie..
Spaliśmy krótko..
Zrobiło mi się smutno..
Gdy musiałam się zbierać
I do domu znowu jechać..
Każda chwila z Tobą spędzona,
Została do tej pory na swój sposób upamiętniona.
Wieczorem podjąłeś decyzje..
Miałeś już wtedy swoją wizje..
Czy dobrze zrobiliśmy?
Czy błędu nie popełniliśmy?
Zerwałeś z nią, by ze mną być..
Ona, ja i ty – wszyscy chcemy szczęśliwie żyć..!
Jak powinno być..?!
Zastanawiałeś się nad tym..
Gdyby nie było NAS..?!
Jakie znaczenie ma dziś dla Ciebie związek nasz?!


Zanim coś powiesz..
Analizę zrób..!
Uczyń to dla mnie..
Filiżankę zasyp, zalej..
Ale jeszcze raz tu powróć..
Jedną chwile, choć poświęć temu.
Może czegoś się doszukasz
I zrozumiesz, zastosujesz..


Kiedy jednak coś się zmieni..
Otuchy mi dodaj..
Cokolwiek mi wtedy powiesz..
Herbatę podaj..
Atmosferę rozluźnij..
Mocno przytul..
Chwile spójrz w oczy
I powiedz, co powiedzieć musisz..
Ewentualnie wykrzycz.. jeśli coś w sobie dusisz?!
. . .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz